czwartek, 9 lipca 2015

...

 Minęło trochę czasu. Ja się rozpadam. Rozpadam ot tak. Nastawiam co mogę, udaję ,  że nie słyszę trzaskających kości, że nie czuję bólu, że nic mi nie wypada. Wypada mi przecież wszystko a nie każdemu tak wypada wszystko. Każdego dnia z czymś walczę, z gardłem, jak nie z gardłem to z nogą , jak nie z nogą to z barkiem, jak nie z barkiem to ze szczęką. W zasadzie teraz mam białą flagę. Niech się dzieje co chce. Kiedy bezlitośnie staram się położyć i spać jest jeszcze tyle rzeczy do zrobienia. Nie mogę spać ot tak. Rano. Zbieram się , tak mam siłę żeby się się zebrać bo nie mam innego wyjścia. Mam dzieci. Bardzo dobrze , że je mam...