Pierwszy Objaw- Ty jesteś zmęczona? - ( ZMĘCZENIE)
- Będzie dobrze godzinę ? Może kilka
godzin? Może tylko kilka minut? Dni pełnych w ciągu całego roku mogę naliczyć
na palcach tylko moich dłoni. W tym roku pełne dni były trzy. Dwa dni wygrane. Co oznacza wygrany
dzień? To taki normalny dzień w życiu każdego zdrowego człowieka. Wstajesz do
pracy chociaż nie chce ci się wstać. Wypijesz kawę, zjesz śniadanie. Pomału
budzisz się do życia. Ja do życia czasem budzę się o 11, czasem o 14 a z reguły
wcale. Jak można zakopać się jak kret będąc mamą i mając dzieci? Przespać zimę? Jesień? Uczucie
uciekającego czasu, mijają minuty , godziny, lata i czekasz . Czekasz aż to się
skończy. Aż wyskoczysz z łóżka i pobiegniesz rześki , pełen energii. Czekasz na
dzień kiedy Twoje ciało lub mózg nie
będą cię ograniczać . Czekasz na dzień kiedy będzie jak dawniej. O ile
nie zachorowałeś wcześniej niż ja i znasz to uczucie od zawsze. Ja nie. Ja wiem
jak można żyć „normalnie” i to chyba najgorsze mieć życie przed po. Wstawałam
rano i kiedy wychodziło słońce i ja
budziłam się do życia i szłam do pracy. Nudy na pudy. Teraz szlachetny, zapamiętany diament
. Taki gdzieś tam zagubiony. No nie oszukam siebie! Nie doceniłam zwykłych dni… Błahych rzeczy, słońce
wstaje, praca, dom, siła. Nie wierzę , że potrafiłam wysprzątać całe
mieszkanie łącznie z myciem okiem, że mogłam umyć podłogę na kolanach. Po
sprzątaniu robiłam cuda w kuchni i stałam w tej kuchni w sobotę by ktoś poznał
cudowne smaki, których nigdy nie poznał ( chociaż dla mojej mamy krewetki były
i tak posiekanym kurczakiem). Nie da się opisać zmęczenia osoby chorej na EDS, zwyczajnie
się nie da. Nie znam takiego zmęczenia z czasów gdy moje życie było normalnym
życiem. Chcesz tylko spać, spać i spać. I choćbyś spał bez końca wciąż będziesz
śpiący. Początkowo kiedy nie rozumiałam co się dzieje tłumaczyłam sobie to pracą
, ale kiedy byłam zmęczona również podczas urlopu tłumaczyłam to
odskocznią od pracy. Można wypić tysiąc
kaw, zajadać suplementy. To na nic. Bierze cię kiedy chce i robi z ciebie co
chce. To jest takie „niuchanie”. Gdziekolwiek nie jesteś i z kimkolwiek nie
przebywasz szukasz nowych sprzętów zupełnie innych niż te które znasz z
przeszłości. Szukasz łóżka, poduszki, fotela, podnóżka, hamaka, szukasz
człowieka, który chociaż na chwilę zajmie się Twoimi dziećmi abyś mógł lub
mogła paść i spać przez kilka godzin ? kilkadziesiąt? O ile uśniesz . Wrażenie
, że padniesz masz cały czas , masz wrażenie , że zaraz umrzesz i będzie po
Tobie. To moje początki z EDS… Padałam
ze zmęczenia i myślałam , że to koniec a
to był dopiero początek…
Tak
teraz mycie podłogi na kolanach poszło w zapomnienie. Okna myje mąż,
generalnych porządków nie robię, wybieram. Wybór nad tym czy ma być jak dawniej kiedy nie daję rady czy ma być
powierzchownie bo na tyle mogę. Na tyle
mogę i pomału zdaję sobie sprawę z tego, że wyboru nie ma bo jak dawniej nie
będzie….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz