wtorek, 17 marca 2015
A kto mi wytłumaczy
W zasadzie nie wiem do kogo iść , żeby wytłumaczył mi niebieskie oczy, nie wiem kogo zapytać o to dlaczego moje dłonie robią się sztywne , kiedy kładę się na płasko a skóra robi jak karton . Kogo mam zapytać jak tamować krwotoki? Krwotoki z nosa, skrzepy . Czym to zatrzymać. Krwotoków nie mam z uszu. Tylko z uszów. Z każdej innej dziury mam. Brutalne, prawdziwe. Nie wiem do kogo iść kiedy boli, nie wiem ... Nic nie wiem. Ufam i wierzę tylko jednej osobie. Kiedy błagalnie dążyłam do rozpoznania wszyscy mówili,że mnie tylko doktor Haus wyleczy. Jakbym wiedziała, że Profesor Haus istnieje pewnie w życiu bym się tak nie pogubiła. No ale nie wiedziałam, robiłam setki badań. Szukałam przyczyny mojego bólu.Nie wiem jakie pieśni dziękczynne powinnam składać , nie wiem jak powinnam dziękować. Nie wiem czy istnieją słowa , które mogłyby określić moją wdzięczność. Kobieta ciepła, wyjątkowa , która powiedziała: " Nie pomyliła się Pani". Dostałam diagnozę , ale to chyba za mało aby przekonać pozostałe środowisko lekarskie że ta choroba jest chorobą. Zmierzam do tego, że jeżeli pójdę do mojej rodzinnej to wiem, że ona pokiwa głową jak i wielu innych. Chwała pediatrze mojej córki bo on poszukał w necie wystawiając skierowanie z jednostką chorobową. Gdyby ta choroba była wymyślona byłaby pewnie dziedziną psychiatrii. Tylko on istnieje i ma swoje miejsce pośród innych chorób tylko co z tym zrobić? Skoro EDS wciąż nie jest chorobą?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz