środa, 11 marca 2015

Mąż mnie nie bije

 Kiedy byłam mała i poobijana pamiętam jak dziś , kiedy mama zabrała mnie do pracy i wszystkim pokazała ile mam siniaków.Mówiła nie przewracaj się , uważaj a ja? Nagminnie spadałam ze schodów w szkole, obijałam się o wszystko i wszędzie. Teraz , kiedy patrzę na moją córkę to widzę siebie. Jak można wejść na ścianę? No jak? Jak można wywrócić się o własne nogi i się połamać? Wejść pod samochód? Pamiętam jak babcia popchnęła mnie bardzo mocno do przodu . Dzięki temu żyję. Notorycznie wchodziłam pod samochody. Bo ja ich nie widziałam, tak jak i moja córka. Teraz jest trudniej, bo jak wytłumaczyć " wścibskiej" Pani sąsiadce , że mąż mnie nie bije?Przecież skoro mam sińca pod okiem i generalnie jestem siniakowata to coś na rzeczy jest. Ja się nawet nie staram tłumaczyć. Bo i po co? Czy Pani , która , któraś, kiedyś, gdzieś tam w Biedronce walczyła o poniedziałkową promocję zrozumie czym jest EDS?
 Szczerze wątpię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz